Wystarczyło zadzwonić do sądu, by nie ponieść dotkliwej straty i zrealizować solidne zyski. Czy kiedykolwiek wśród inwestorów będzie równość?
Giełdowi gracze z niecierpliwością czekali na decyzję sądu, który potrzebował więcej czasu na decyzję o przyszłości Techmeksu (19 listopada na zaplanowanej rozprawie nie zapadła decyzja, czy będzie układ, czy może likwidacja). Kurs skoczył w niecałe dwa tygodnie o 100 proc., rosnąc do 11:30 dzisiaj o kilkanaście-dwadzieścia procent. Niektórzy inwestorzy zostali jednak uprzywilejowani do realizacji wysokich zysków… przynajmniej przez 15 minut. Inni po godzinie zobaczyli równoważenie notowań na – 40 proc. Dlaczego? Powtórka z Erbudu? ;)
O 13:15 na StockWatch jeden z forumowiczów wpisał, że Techmex będzie jednak zlikwidowany, a majątek podzielony i sprzedany. Skąd wiedział? Zadzwonił do sądu w Bielsku i uprzejma pani w dziale upadłości odpowiedziała mu wprost. Zadzwonili inni i… sprawa się potwierdziła! A informacja zaczęła trafiać na inne fora inwestorskie… Kurs zapikował… Teraz oczywiście numer bielskiego sądu jest zajęty :)
W tym momencie pojawia się zasadnicze pytanie: kto za to zapłaci? Werdykt o być albo nie być spółki to na pewno informacja poufna, która powinna być utajniona lub podana do informacji publicznej, by wszyscy inwestorzy w tym samym czasie mogli ją wykorzystać, by nie było równych i równiejszych… Czy niefrasobliwością pracownika/pracowników sądu zainteresuje się KNF? Czy może KNF weźmie w objęcia inwestora, który rozpowszechnił tę informację (a teoretycznie powinien zachować ją dla siebie i nawet jej nie wykorzystać)? Dlaczego Techmex nie zareagował i nie wystosował od razu komunikatu bieżącego w tej sprawie? Spółka będzie pewnie udawała, że nic się nie stało i poczeka na oficjalne zawiadomienie z sądu… Cóż, inwestorzy nie śledzący na bieżąco nieformalnych doniesień mogą być mocno zdziwieni, gdy włączą notowania…
Tak przy okazji, to chętnych na nowoczesne centrum GIS nie powinno zabraknąć, choć na pewno „kręcenia” z ceną również można się spodziewać… Ciekawe jakie będzie uzasadnienie sądu, by położyć spółkę, która ostatnio generowała bardzo przyzwoite marże, zaczynała wychodzić na prostą i miała szansę (jedynie szansę) okazać się inwestycyjnym hitem (będzie pewnie odwołanie, ale czy coś da?). Co myślicie o tej sprawie? Mnie już nasz rynek, niestety, nie zadziwia… Chyba się starzeję :(
Jeden z internautów zwrócił mi uwagę, i słusznie, że nie wyartykułowałem jednej kluczowej kwestii: sąd odroczył (19.11.) postępowanie bez podania daty i godziny kolejnego posiedzenia, a decyzja miała nastąpić podczas niejawnej rozprawy. Czy tak powinno się robić ze spółką publiczną, notowaną na giełdzie? To może chociaż wcześniej uprzedzić GPW, że będzie rozprawa, a nie brać wszystkich z zaskoczenia? Przecież to kluczowe dla kursu! Przy okazji to trzeba niezwykle pochwalić za czujność lub „wici” kogoś o pseudonimie Tony ze SW, który informację rzucił na rynek. Zapraszam na kawę :)
komputronik dopiął swego
najwyraźniej hehe
Oni chcieli układu! To banki chcą likwidacji. Ciekawe czy knf zajmie sie manipulacjami na kursie
ciekawe czy tu wejdzie prokurator odnosnie informacji poufnej etc.
Tez kiedyœ ogarnia³am podobne rzeczy. Niestety w tej chwili mam ju¿ du¿o mniej czasu. Szkoda :9
Dziêki za odpowiedz :)